czwartek, 5 marca 2009

To nie (ty)dzień bez samochodu :)

Witam po (niedługiej ;p) przerwie. Będę szczery: ten wpis jest o niczym… Totalnie o niczym… Zostałem bowiem zmuszony do opublikowania czegokolwiek. Jest to jedyny sposób, aby światło dzienne ujrzała trzecia część wypocin drugiego autora na temat naszego "Duchowego Przewodnika". Doskonale zdaję sobie sprawę ile osób czeka na to wielkie dzieło. Codziennie widuję zaniepokojone twarze, słyszę pytanie "kiedy wreszcie?", a także czuję panującą wszędzie atmosferę zniecierpliwienia. Nie pytajcie proszę dlaczego jakakolwiek zapchajdziura jest niezbędna przed kolejna częścią trylogii o Cysiu - mam co prawda pewną teorię na ten temat, ale nie wyjawię jej :) Obowiązuje mnie bowiem tydzień bez pojazdów i nie chodzi tu bynajmniej o wehikuły na czterech kółkach…

Tym sposobem z niczego powstało coś, a sfrustrowani fani Cysia przestaną nękać mnie po nocach i swoje rozgoryczenie przeleją na drugiego autora :P

Pozdrawiam serdecznie
Artysta Malarz

Brak komentarzy: