wtorek, 16 sierpnia 2011

Dyskusyjna estetyka

Hotel Gołębiewski jest widoczny z niemal każdego zakątka Karkonoszy. Owszem stanowi doskonały punkt orientacyjny. Gdy spojrzymy w dół już od razu w oczy rzuca się ogromna bryła, pośrodku gór, o wątpliwej estetyce. Możemy bez problemu zorientować się gdzie leży Karpacz. Sprzężenie to ma bardzo duży zasięg. Lecz niestety fakt ten nie wpływa najlepiej na wizerunek samego Karpacza jak i okolicznych miejscowości. Zamiast z górskich szczytów podziwiać piękną, otaczającą nas panoramę, naturalny malowniczy krajobraz i charakterystyczną dla polskich górskich miejscowości, takich jak Karpacz, małogabarytową zabudowę, naszą uwagę skupia ten wielki obiekt. Z góry wygląda to tak, jakby wycięto spory fragment lasu pośród niższych wzgórz i zrzucono na to miejsce jakiś tajemniczy, pokraczny, przytłaczający obiekt.


Niestety z innej perspektywy bryła wspomnianego wyżej Hotelu nie wygląda lepiej. Gdy zejdziemy z gór naszym oczom ukaże się bardzo duży budynek o specyficznej, bogatej formie, złożony z elementów nie koniecznie do siebie pasujących . Przykład współczesnego eklektyzmu? Myślę, że ten budynek idealnie nadawał by się do jakiegoś parku rozrywki a’la Disneyland. Został zbudowany z wielkim rozmachem, czym na pewno nie jednej osobie jest w stanie zaimponować. Jednak niestety zarówno jego wygląd oraz umiejscowienie budzi spore kontrowersje. Nie bez przyczyny obiekt był nominowany do nagrody „MAKABRYŁA ROKU 2010”. W plebiscycie zwyciężył z nim tylko świebodziński pomnik.

Uważam, że warto zwrócić uwagę także na najbliższe otoczenie samego budynku, nie do końca jeszcze zagospodarowane. Bardzo zaintrygowały mnie porozrzucane po całym obszarze latarnie. Patrząc na nie, na początku nasuwa się pozornie proste pytanie: co to właściwie jest? Wieszaki na ubrania ze śnieżnymi kulkami? Stylizowane na choinki ozdoby bożonarodzeniowe z zeszłego sezonu? Otóż nie, to tylko (albo aż) latarnie, których zadaniem jest oświetlenie ścieżek wokół budynku o zmroku. Miały być pewnie oryginalnym, nieprzeciętnym, a za razem funkcjonalnym elementem na zewnątrz obiektu. Niestety wspomniane latarnie wyglądają raczej karykaturalnie. Jak widać nie zawsze warto wysilać się na nietuzinkowe rozwiązania. Co tyczy się „wieszako-latarni” jak i całego obiektu, wyróżniającego się niestety w negatywny sposób.



16 komentarzy:

Loluś pisze...

ciekawie:)

Anonimowy pisze...

ten golebiowski to ogromny jeest:) mam ciocie w karpaczu i tereny nie są mi obce:)

Anonimowy pisze...

Ciekawe ; >

Anonimowy pisze...

a mi się wlaśnie bardzo podoba ten hotel :) masz racje pisząc że jest jeszcze nie do końca zagospodarowany ale wrażenie ogólne jest niesamowite :) to bynajmniej moje zdanie :D

Anonimowy pisze...

Ciekawy budynek. Szkoda, że takie małe zdjęcia :(
Obserwuję i pozdrawiam
http://inspiremehoney.blogspot.com/ dodaj i odwiedzaj, jeśli masz ochotę :)

Anja pisze...

Fajnie tu!
Pozdrawiam +obserwuję ;]
.. liczę na to samo! < 3

czysiek pisze...

ładnie jest w gołębiewskim ;)
zapraszam do mnie.

Madam pisze...

Ale ogromniasty xd

Lithium pisze...

Świetnie piszesz no i oczywiście blog też niczego sobie :))
Dodaje do obserwowanych.
Pozdrawiam.

Alicja pisze...

bardzo ciekawie;] ogromny!

Tiffany pisze...

Moja kumpela tam była!
Dzięki za komentarz

J. pisze...

O mamo mamo I hate it.
Zniszczyli "mój" Karpacz, "moje" Góry!

http://www.facebook.com/pages/Normalny-Blog/187644647955732

HolaGurrl pisze...

Fajny blog :D Podoba mi się, jak piszesz.

Aengie pisze...

fajny blog :)

marysia-k pisze...

Oczywiście kliknęłam w lubię to .
Zapraszam do mojego givevayu !
Jak zrobić własną stronę bloga na face?

marysia-k.blogspot.com

Disturbed Style pisze...

Bardzo ciekawy, interesujący wpis.

http://disturbed-style.blogspot.com/

Zapraszam do obserwowania :)